shinigami214 - 2012-09-27 19:03:24

Mroczna przeciągnęła się leniwie, zastrzygła uszami i ziewając zwróciła się do swojej towarzyszki:
- Narathiel, ta zieleń dookoła to na Twoją cześć? Spodziewałam się ponurego zamczyska lub kompletnej rozpadliny a tu.. ogrody królewskie! - Roześmiała się, ukradkiem obserwując strażników plątających się po wieżyczkach. - Kto by pomyślał, że przyjdzie mi żyć w tak "zielonym" otoczeniu..

Szepczący, niosący ze sobą cichy pomruk śmiech kobiety zdawał się wypełniać cały las. Śmiała się aż do rozpuku, rozbawiona widokiem "przerażającej" jej zdaniem Gildii. Orczyca tylko pokręciła głową, po czym pociągnęła długie szare ucho.
- Ej, już przestanę! W końcu wolno mi się jeszcze pośmiać, prawda? Trupiego jadu nie rozsiewam.. - szyderczy uśmiech wymalował się na posągowej chwilowo twarzy.
- Tak wolno Ci jeszcze.
- Mi zawsze wolno, nie zapominaj kim jestem.. - zasyczała pogardliwie. Otrzepała się i ciągnąc za sobą przyjaciółkę, zapukała mosiężną kołatką w punkcie rekrutacyjnym.

1. Przyszła BD lub SE (zależy od ustawień "tańców na serwerze)
2. 10 .
3. Nie, nie posiadam żądnych niezażegnanych konfliktów.
4. Gram w L2 od 7 lat, lubię grać supportami na RPG'ach i kocham RPG. Dlaczego jeszcze hmm.. może dlatego, że mam nietypowe pomysły i jestem szczera aż do bólu? Poręczyć za mnie może Narathiel.
5. (Wstawiać obrazek z bety?).

Veirg - 2012-09-28 13:47:37

W drzwiach stanął dobrze zbudowany ork łypiąc na nieznajomą nieufnie. - Czego tu? - Zapytał nie zbyt miło szpiczasto-uchej powoli przesuwając spojrzenie w stronę Narathiel i na niej utkwiwszy go tym samym dając do zrozumienia, żeby mu to oroka szybko wyjaśniła czemu obcych przyprowadza.

Narathiel - 2012-09-28 14:59:25

Wywróciła oczami niechętnie, wzruszyła ramionami i spojrzała na orka.


- Sam radziłeś bym kogoś przyprowadziła, a że nadarzyła się okazja to czemu nie mielibyśmy skorzystać hmm ?

Otrzepała swoją pelerynę z kurzu i dała kuksańca w bok mrocznej.

- No mówże coś, bo ja za pośrednika ostatnio za często robię - zwróciła się do elfki półszeptem

shinigami214 - 2012-09-28 19:55:54

Nefrytowe oczy Czarnowłosej patrzyły bacznie na Orka, zaś na jej twarzy zawitał uśmiech pełen arogancji. Można było gołym okiem zauważyć, że nie jeden aktor mógłby od niej uczyć się zachowań.
- I jakim cudem mogłam się spodziewać oficjalnego tonu? - Pokręciła teatralnie głową. - Przybyłam tu w sprawie rekrutacji, czy to źle? - ciepły szept dobiegł uszy Orka. -Sprowadziła mnie Narathiel, którą bardzo dobrze znam.. - Roześmiała się i czmychnęła chowając za Orczycę. Wychyliła lekko głowę i czekała na odpowiedź.

Araggio - 2012-09-29 18:41:01

<krasnolud oparł się ręką o udo Veirga> No Veirg... nie bądź żyła... przecież nie chcielibyśmy, żeby ta rybeńka nam kiedyś kolec w dupe wbiła co ?! <Araggio wyszczerzył zęby trącając Orka w prawy bok> Masz golnij sobie, tylko zostaw łyka <krasnolud śmiejąc się podał egzotycznie wyglądającą buteleczkę Veirgowi> Na złotą adenke, no wyjdź że zza niej ! Veirg ?! Daj jej się napić ! <śmiejąc się starał się dostrzec kryjącą się postać za Narathiel>

shinigami214 - 2012-10-02 19:56:31

Mroczna uśmiechnęła się lekko, wyszła z za Orczycy i skłoniła taktownie przed Krasnoludem. Nefrytowe oczy błysnęły.
- Dziękuję za tak miłe słowa, lecz moja obecność tu Panie, nie zależy chyba tylko od Ciebie. - Spojrzała znacząco na Orka, wyczekując jego słów.

Veirg - 2012-10-02 22:53:20

Ork chrząknął pod nosem sięgając po butelkę którą mu oferował Khazad. - Dobra, właźcie. - Odsunął się przepuszczają kobiety w drzwiach. - Obaczymy co powie herszt. -Na ostatnie wypowiedziane słowo uśmiechnął się tajemniczo pod nosem.

shinigami214 - 2012-10-03 20:02:03

Bez słowa, z twarzą godną pokerzysty, przemknęła obok Orka do wskazanego miejsca.
- No pokarz się "Panie Herszcie" .. - Syknęła z nutką ironii w głosie.

Melron - 2012-10-04 19:04:30

[Mroczny stał plecami do niej. Spojrzał na Shinirę dopiero po chwili. Jego twarz nie wyrażała żadnej emocji.]
- Nowa... - Podrapał się powoli po szyi. - Przychodzisz tu tak, jak gdyby nigdy nic. Myślisz, że znajomość Narathiel Ci pomoże? - Mroczny zakrzywił ku górze lewy kącik wargi - Powiesz mi może czemu nie miałbym kazać Veirgowi Cię ściąć? Sam sposób w jaki wypowiadasz słowo "herszt" predysponuje Cię do ścięcia. Ale... - Zrobił dłuższą pauzę. - ... Jestem niezwykle dobrą istotą i pozwolę Ci przekonać mnie do zmiany osądu. Więc czekam... - Mroczny wyszczerzył delikatnie zęby i skiną na Veirga, dając znak aby naostrzył topór.

Veirg - 2012-10-05 15:03:55

Stał nonszalancko opierając się o framugę drzwi unosząc lekko kąciki ust w uśmiechu. - Topora nie muszę ostrzyć zawsze jest gotowy do użycia. - Uniósł butelkę Araggio w geście salutu, po czym pociągnął z niej solidnie. - Ah! Dobre to pioruńsko! -Wyciągnął dłoń z naczyniem do khazada. -Musisz zainwestować w większe naczynie na takie pyszności. - Zarechotał wesoło oddając pustą butelkę.

shinigami214 - 2012-10-06 20:57:07

Westchnęła ciężko:
- Całe życie z wariatami. - Spojrzała na Mrocznego - Kochasz życie, że bawisz się w Boga? - Smukłe, przerażająco lodowate dłonie Mrocznej objęły szyję Melrona. - Mhm.. - zasyczała- Cóż za słodki zapach śmierci.. - zaszeptała.. Jesteś taki słodki.. 

Morczny Elf mógł poczuć jak Elfka jego rasy napawa się jego zapachem. Przegryzła delikatnie ucho mężczyzny i oblizując usta, spojrzała prosto w jego oczy.
- Wiem, że mnie potrzebujesz, dlatego tu przybyłam. Znajomości są tylko przelotne i nie powinny mieć znaczenia. - Chłodny, szepczący ton wydobył się z jej ust.. Ponownie zaciągnęła się zapachem. - Elfy tańczą i śpiewają, umarli z grobu powstawają, tak? - Uśmiechnęła się szyderczo. - Wiem, gdzie są drzwi. Jeśli nie chcesz mej pomocy powiedz to tu i teraz.. - Zamruczała mu do ucha, odchodząc i kątem oka spoglądała nań stojąc przy Orczycy.

Veirg - 2012-10-18 23:37:53

- No cóż czemu, by jej nie "wziąć" na ten okres próbny, skoro utwierdza nas w tym, że ją potrzebujesz Mel. - Uśmiechnął się szeroko do elfa.

www.wr.pun.pl www.dobramama.pun.pl www.parafia-izabelin.pun.pl www.sierpien2013-cd.pun.pl www.opalenicariders.pun.pl