Ogłoszenie

Nie bądź obojętny! Zrób coś dla przyszłych pokoleń! Udzielaj się na forum !

#1 2013-01-15 03:45:00

Leyfah

Rozbójnik

Punktów :   

Leyfah [Przyjęty].

Słońce zaszło już dawno, pogrążając las w mroku.  Wiatr wygrywał niepokojącą melodię, hulając swobodnie w koronach drzew. Dziewczyna wychyliła się z leśnych gęstwin i stanęła oburącz ściskając w dłoniach swą laskę. Poczęła się rozglądać, obejmując niepewnym spojrzeniem obozowisko. Mimo nocy, a i nie najlepszego wzroku, dostrzegła nieco zaspanych, lecz czuwających na wieżach wartowników. Wydała z siebie ciche westchnienie i ruszyła w kierunku bramy, stąpając z największą ostrożnością i starając się nie narobić przy tym zbytniego hałasu. Gdy znalazła się przy bramie zadarła głowę chcąc się jej przyjrzeć i ocenić jej wielkość, otwierając przy tym usta jako wyraz bezdźwięcznego zachwytu. Po chwili naparła na nią z nadzieją, że ustąpi jej drobnemu ciałku, ta jednak nie drgnęła.
- Przepraszam... - Szepnęła w stronę jednej z wież, cicho, lecz na tyle donośnie w jej przekonaniu by wartownicy ją usłyszeli.
Gdy po dłuższej chwili nie spotkała się z reakcją, a nocne chłody zaczęły otulać jej osobę, postanowiła zwrócić się nieco bardziej zdecydowanym tonem.
- Przepraszam! - Tym razem głos jej rozległ się po najbliższej okolicy.
- Czego tam, psia mać! Kogo to sprowadza o tej porze! - Z góry rozległ się groźny, lecz cichnący głos.
Po chwili brama uchyliła się z rozdzierającym skrzypnięciem a zza niej wychylił się jeden z wartowników.
- Czego to po nocach chcą?! I co się wydziera? Chce wszystkich pobudzić?! - Sam strażnik najwyraźniej nie zwracał uwagi na swój własny ton.
Dziewczyna skuliła się nieco przytłoczona pretensjami mężczyzny. Smagana zimnymi powiewami wiatru zaczęła naciągać materiał swej szaty, starając się uchronić przed nim nagie partie ud. Mruknęła coś cicho pod nosem, niby o rekrutacji, a on zaś, z wyraźnie poirytowaną miną wyciągnął do niej rękę w oczekiwaniu na dokumenty.
- Chwilkę...
Uniosła palec wskazujący w geście zamyślenia, wystawiając tym samym cierpliwość wartownika na próbę. Po chwili trwania tak w bezruchu, nagle odstawiła swą laskę na bok, i sięgnęła do swej rękawicy, wyciągając spod niej zwitek pergaminu. Wręczyła go mężczyźnie, a widząc jego zdenerwowanie uśmiechnęła się najszerzej jak potrafiła z nadzieją, że załagodzi to choć w pewnym stopniu jego nerwy.
On zaś, nie zwracając na to zbytniej uwagi zajrzał do listu:

Ja, Leyfah Mafaeril, czy też „Zimna” jak zwano mnie w miejscu, które zwykłam nazywać domem, ubiegam się o miejsce w szeregach Kriegs-Lied pod dowództwem Melrona Geas. Nie wiem co mogła bym zaoferować swoją osobą, jednak pragnę dostać szansę, by móc się o tym przekonać. I choć nie wiem, jak długo przyjdzie mi pozostać w tych stronach, nie chcę stąpać po nich w samotności, lecz u boku Kriegs-Lied.

Pod spodem zawarte kilka informacji:

Profesja: Nekromantka, potocznie nazywana wiedźmą,
Doświadczenie: Umiejętności na poziomie czterdziestego kręgu,
Wrogowie: Brak


I rycina jej osoby dla lidera, całej sylwetki, dla pewności, że gdy nie pozna jej po twarzy, to po nogach na pewno.

Offline

 

#2 2013-01-16 10:09:25

 Veirg

Ten od wyrzucania ;p

Punktów :   

Re: Leyfah [Przyjęty].

Strażnik popatrzył na kobietę machnąwszy pergaminem, który mu wręczyła burcząc jednocześnie z nie zadowoleniem. - Właź do środka, a ja wyślę kogoś z tym do Herszta... -Pół elf wsadził wykałaczkę do ust otwierając po chwili szerzej bramę na tyle, aby przepuścić kobietę.


http://img151.imageshack.us/img151/2760/kriegs.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.forumgrajacychinaczej.pun.pl www.3pk.pun.pl www.1101bwgrupaa.pun.pl www.equusvs.pun.pl www.kokotow.pun.pl